ekonomiczny i ekologiczny teren aktywizacji i integracji mieszkańców osiedla

Felieton ZE SPOTKANIA

(16 listopada 2023)

  • generalnie Zarząd Dzielnicy reprezentowany przez pana Karola Sobocińskiego rezygnuje z zarządzania i liczy na to, że ludzie się skutecznie za przysłowiowe łby wezmą;
  • pielęgnowany jest stan zawieszenia, gdzie w razie czego nie da się ustalić kto za co odpowiada na tej działce;
  • dla własnej wygody Zarządu Dzielnicy marnowane są w dalszym ciągu zasoby dzielnicy, tak potrzebne mieszkańcom osiedla;
  • spotkanie, to ustawka mająca przepchnąć z góry założony cel, utrzymanie dzierżawy pod byle pretekstami, bez podpisywania umowy, co właśnie już od trzech miesięcy się dzieje!

Teraz bardziej trochę bardziej szczegółowo.

  • jako przewodniczący spotkania pan Jarosław Dąbrowski – „na co dzień” przewodniczący Rady Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy „Bemowo Przyszłości”
  • przedstawiciel Komisariatu Policji na Bemowie w randze komisarza (nazwiska nie podajemy, bo człowiek „Bogu ducha winny”, a awantura jest)
  • i oczywiście, organizator spotkania, wiceburmistrz Karol Sobociński „Bemowo Przyszłości”.
  • jedna pani zaproponowała obsadzenie bluszczem garaży.
    Zapewne po to by rdza mogła je przy podwyższonej wilgotności lepiej chrupać i by w końcu z tych „garaży” mogły wydostać się na zewnątrz zawartości Urzędowi Dzielnicy nieznane, bo i po co znać, urzędnicy przy tych garażach nie mieszkają, a gleba na ternie garażowni już nie jedno przeżyła, da radę i tym razem;
  • inny pan zaproponował na ternie garażowni postawienie domu komunalnego, bo między garażami jest jeszcze miejsce, a i pozostałe garaże odpłatnie się wykorzysta;
  • inna pani podkreślała, że między garażami znalazła gatunki chronione, więc garaże w swoim stanie i zawartością są strażnikami, a dzieci podczas zabawy, by te roślinki niszczyły;
  • ta sama pani zarzucała, że na MAL-Boernerowo będą wydane pieniądze, uważając zapewne za uczciwe, że dzierżawcy płacili przez trzy lata 20-krotnie mniejsze opłaty niż mieszkańcy Boernerowa za dzierżawę i, nie wspominając, że w tej swojej trosce o budżet Bemowa, garażowcy winni płacić stawki rynkowe i tym samym uszczuplili przychody miasta na około milion złotych w ciągu 3 lat dzierżawy – również pytanie, gdzie tu rzeczona troska Urzędu Dzielnicy o dobro wszystkich mieszkańców Bemowa?
  • inna pani podkreślała, że klienci zmierzający do jej biznesu ulokowanego przy ul. Kleeberga, wzbijają takie ilości kurzu, że o rekreacji w okolicy nie ma mowy;
  • ta sama pani z wyjątkowym zacięciem i wielokrotnie powtarzając opowiadała, co i gdzie na lotnisku jest i co tam się obecnie dzieje. Tu akurat, niestety, nikt z prezydium nie powstrzymał typowego tzw. „pożytecznego idioty” i jak łatwo ocenić, poufne informacje były nagłaśniane wielokrotnie;
  • inna pani, twierdziła, że historia Boernerowa i jego układ urbanistyczny to właśnie historia i teraz są inne czasy – tu jest pełna zgoda, 40 lat garażowni już wystarczy, kończmy z ich niechlubną historią;
  • o ile przedstawiciele garażowni mogli opowiadać nie na temat bez ograniczeń, głównie o przebrzmiałym dawno projekcie budżetu obywatelskiego, to w zasadzie nie dopuszczano do głosu mieszkańców Boernerowa nawet w formule „ad vocem”.

Pytania, które padły, a na które nie udzielono odpowiedzi lub nie padły, bo nie udzielano głosu.

  • czy jest Zarządowi wiadomo, że garaże nie spełniają wymogów prawa budowlanego?
  • czy Zarząd kiedykolwiek zlecił kontrolę środowiskową na działce?
  • czy jest Zarządowi wiadomo, że garaże są wynajmowane, czyli jest prowadzona działalność gospodarcza, która winna być opodatkowana między innymi VAT-em?
  • czy jest Zarządowi znany stopień zaniedbania przez Zarząd Dzielnicy Bemowo, osiedla Boernerowo w domenach kultura i sport, wykazany przez tegoroczne studium MPZP?


PODAJ DALEJ za pomocą: